Raysamestr ID39

Gość

*Do komnaty wszedł elf, twarzy jego nie było widać gdyż miał na niej kaptur... Staną przed stołem gdzie znajdowała sie rada klanu... Stał tak czekając na pytania... *

Kasavir

*do komnaty wszedł wysoki zamaskowany mężczyzna ukłonił się gościowi i usiadł na przeciw niego* Witaj Ray , przepraszam że tak długo ale wiesz...sprawy różne i jednego gościa miałem...no dobrze, do konkretów...
Powiedź mi czemu wybrałeś nasz klan? Co w nim zobaczyłeś wyjątkowego?
Co chciałbyś do nas wnieść? I co chciałbyś od naszego klanu?*czekał cierpliwie na odpowiedzi tylko ołówkiem o arkusz stukał nerwowo*

Gość

No cóż uważam że ten klan jest porządnym klanem, ponieważ znam parę osób należących do tego klanu... co chciałbym wnieść *pomyślał* w sumie to nie wiele ponieważ jestem drwalem, ale za to mogę dać surowce na potrzebny ekwipunek *powiedział* mam na myśli różne rodzaje drewna... A co oczekuje od waszego klanu *zastanowił sie i powiedział* tak w zasadzie to nie wiele gdyż tylko pragnął bym niższych cen w szpitalu, ale to tylko mały drobiazg *elf odpowiedział zestresowany... czekał na pytania*

Kasavir

//jeśli chce odpowiadać dalej to proszę cię byś się zarejestrował; taki wymóg//
*notował skrupulatnie słowa Ray na swoim arkuszu,przy tym coś szemrząc pod nosem i potakując głową* Dobrze...miło, że jesteśmy przez ciebie...znani. Zdolny drwal w naszych szeregach napewno się przyda. A wymagasz dość mało...choć sądzę iż jeśli jakiś problem by się zrodził to napewno byśmy ci pomogli. Jesteśmy jak rodzina...wspieramy się i pomagamy.*uśmiechnął się tajemniczo*Dobrze ogólne dane mam. Teraz czas na pierwsze z trzech zadań. Masz tutaj ołówek i kartkę; Napisz piękny opis naszego zacnego klanu twoimi słowami...postaraj się i przypomnij jakim go widziałeś*wyczekiwał na rezultaty*

Gość

*Wziął kartek i ołówek... pomyślał i zaczął pisać.* Klan Aliptae Bellatoris Gentis powstał aby pomagać graczom w problemach, dofinansowywaniu, rozwijaniu umiejętności a także pomoże w zapewnieniu porządnego wyposażenia każdego członka tego oto zacnego klanu... Rasy nie mają tutaj najmniejszego znaczenia. Krasnolud,Człowiek, Elf czy ktoś inny. Jeżeli ktoś jest dobry w wykonywanym przez siebie zawodzie z pewnością sie w tym klanie przyda. *podał kartkę i ołówek zarazem bardzo sie stresując*

Iscario

*do tej pory siedząca cicho na parapecie, wreszcie przeciągnęła się lekko*
Bardzo materialne podejście do sprawy... Tak, ekwipunek jest oczywiście bardzo ważny. Ale... *zeszła z parapetu i popatrzyła na rekruta*
ale to tylko namiastka. Ja ci dam ostatnie zadanie. Powiedz mi o nie-materialnych zobowiązaniach. Etycznych, wobec klanu.

Gość

Przede wszystkim członków jak i sojuszników danego klanu pod żadnym względem nie wolno obrażać a co dopiero atakować, choćby nie wiem co zrobił. Jeżeli jeden z członków klanu jest słabszy, dla mnie oczywiste jest że osoba bardziej doświadczona powinna jej pomóc jak najlepiej potrafi. W klanie powinna panować harmonia i przyjaźń, klan jest jak drugi dom. *rzekł elf*

Iscario

Wreszcie jakiś normalny odruch
*złodziejka uśmiechnęła się wreszcie*
Mam nadzieję, że nie będziesz o tym zapominał. Pójdę więc zgłosić twoją kandydaturę w Mithrilowej Sali.
*zabrała swoją nieodłączną torbę i wyszła z sali*