Uriel Merowing (ID:347)

Uriel Merowing

*Kowal wszedł do sali rekrutacyjnej, rozejrzał się z ciekawością, po czym usiadł czekając spokojnie na swoją kolej* Zobaczymy co z tego wyniknie *mruknął z uśmiechem*

Iscario

*pół elfka weszła do sali, i niemal od razu zajęła miejsce w wysłużonym fotelu. Wytarła mokre włosy czymś łudząco podobnym do płaszcza jednego z towarzyszy*
Witam, witam... Jestem Iscario Zakath. Słyszałam, że chce pan przyłączyć się do naszej szlachetnej watahy?
*uśmiechnęła się i popatrzyła na mężczyznę, ciekawa informacji o rekrucie.*

Uriel Merowing

Witaj Pani *elf wstał i skłonił się, po czym usiadł ponownie* dobrze słyszałaś *uśmiechnął się pogodnie* Imię me brzmi Uriel i byłbym zaszczycony, gdybyś się do mnie tak zwracała

Iscario

Uriel... więc dobrze *uśmiechnęła się lekko* Więc powiedz mi, dlaczego chcesz się przyłączyć...?

Uriel Merowing

Urzekła mnie historia i opis klanu *odparł z uśmiechem* a i selekcja jaką widzę, że stosujecie, jest całkiem dobrym pomysłem *przeczesał włosy po czym dodał trochę ciszej* a dodatkowym bodźcem była ... jedna z rang jakie stosujecie *zaśmiał się cicho* miło mi się kojarzy...

Iscario

Ach, Astaroth...
*roześmiała się cicho i skinęła głową.*
Rozumiem. Cóż, ty, Urielu, będziesz miał zadanie dwakroć bardziej zajmujące...
*przerzuciła nogi przez podłokietnik fotela, i z jednej z kieszeni płaszcza wyjęła dokumenty, które podała towarzyszowi*
Otóż, nie ma cię w rejestrze mieszkańców. Musisz postarać się o to w Oligon. Gwardziści ci pomogą... no i pozostaje jeszcze zadanie po którym cię tu ocenimy.

Corin

* do komnaty wszedł wielki worek a pod nim zgięty w pół półelf ... uśmiechnął się między jednym sapnięciem a drugim *
- przyniosłem...
* zrzucił wór z pleców i wypakował jego zawartość :
strój wiewiórki;
zbroja Nemelessa;
gumowa kaczka Arvangena;
zestaw igieł do Voodoo;
malutkie kowadełko;
coś strasznie kudłatego ... Johenn miał pod łóżkiem ... *
- no to chyba wszystko. * oparł się o ramie Iscario *

Iscario

*z uśmiechem pogłaskała Corina po głowie. Zasłoniła się nieco płaszczem*
Dzielny chłopak... No, wiec Urielu, poza zmianą statusu z "kmiecia" na "mieszkańca" twoim zadaniem będzie zrobienie z tych oto rzeczy...
*złapała Corina, i zasłoniła mu uszy*
termojądrową patelnię do mycia zębów z potrójną warstwą teflonu...

Uriel Merowing

Nie Astaroth *odparł z uśmiechem* a Samael ...
A jakiej próbie mam zostać poddany? *zapytał zaciekawiony*

Johenn

Johenn wpadł do środka, prawie wyważając drzwi.
- Gdzie moje straszne kudłate coś! Jeszcze godzinę temu było pod łóżkiem!
Już miał ochotę puścić coś z dymem, już na palcach pojawiły się iskry, kiesy zauważył, że jest tu więcej niż jedna osoba. Iskry zgasły, ale mężczyzna spojrzał z wyrzutem na Corina.

Iscario

Wiem, wiem, Astaroth jednak wspomniał mi się z tego czy innego powodu
*mrugnęła porozumiewawczo i wreszcie puściła pół elfa*
Wszystko masz przygotowane.

Uriel Merowing

Cóż,zatem zabiorę się do pracy *rzekł z uśmiechem* w końcu kuźnia to mój dom...
*Najpierw wziął zbroję. Kilkoma sprawnymi uderzeniami młota rozbił ją na kilka mniejszych części po czym począł przekuwać metal. Kiedy uzyskał odpowiedni kształt, najbardziej zbliżony do kształtu patelni, odciął ze stroju wiewiórki kitę i przytwierdzając ją igłami do uchwytu uformował włosie na sztorc. Następnie przetopił kowadełko i przelał do formy tworząc niewielką komorę, którą przytwierdził do spodu patelni. Na sam koniec do komory bardzo ostrożnie włożył najpierw kaczkę a chwilę potem kudłatą rzecz i szybko zamknął pokrywę.* Myślę, że zadziała *mruknął uśmiechając się i otarł pot z czoła*

Iscario

* z szerokim uśmiechem urodzonego łobuza złapała ledwo co zrobiony super-item.*
Chodź sprawdzimy, Corin... jak dla mnie wygląda na solidną robotę...! Powiedz "a"...!

Corin

* spojrzał na wszystkich zebranych *
- a teraz uwaga ... bardzo ważna sprawa... jak by co, TO ZBROI NEMELESSA TU NIGDY NIE BYŁO !
* chwycił Johenna otworzył mu usta na siłę i powiedział przez zaciśnięte usta w stronę Iscario*
- Aaaa...

Iscario

*od razu znalazła się przy mężczyźnie, i próbowała się rozeznać w użyciu termojądrowej patelni do mycia zębów z potrójną warstwą teflonu*
Ja przepraszam, Johenn, ale to dla dobra klanu...!