Autor |
Wiadomość |
Arvangen |
Wysłany: Pon 18:34, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
Cytat: | Musi wyglądać gorzej niż jajecznica gotowana przez naszego władcę, a to ciężko osiągnąć. |
Hmmm... Nigdy nie wiedziałem dlaczego nie chcieli jeść mojej jajecznicy... Mi zawsze smakowała!!! *mruczał Arvangen pod nosem. Cały skąplikowany proces przygotowania tej jakże złożonej potrawy oglądał w swojej magicznej kryształowej kuli. Sam wyczarował strusie jaja, które zostały doniesione przez Nemelessa by stało się za dość tradycji próby rekrutacyjnej* ...Ale... czy mogę wyrzucić wszystkich z klanu przez głupią jajecznicę?... |
|
|
Corin |
Wysłany: Nie 23:50, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
* wrócił się ... spojrzał na nią i wyciągnął rękę po swojego jajogrzmota * |
|
|
Corin |
Wysłany: Nie 23:38, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
* założył kolczugę i misiurkę, wyciągną miecz i przystawił go jajecznicy do gardła *
- to my idziemy. * zniknął za drzwiami * |
|
|
Iscario |
Wysłany: Nie 23:32, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
Wszystko, tyle proszę zabrać tę jajecznicę... Potem już mogę spokojnie czekać*westchnęła cicho* |
|
|
Corin |
Wysłany: Nie 23:31, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
* opanował wszelkie emocję spojrzał na jajecznicę ukradkiem i rzekł *
- To ja teraz biorę tą jajecznicę do mithrilowej komnaty gdzie zostanie zadecydowane czy wyląduje ona w rynsztoku czy powiesimy ja na ścianie w karczmie ... aha no i zadecydujemy czy cię przyjąć czy nie * uśmiechnął się miło * to nie powinno trwać za długo ... ale jak by coś się przeciągało to kuchnia wiesz gdzie jest ... a jak przekręcisz tamtą pochodnie trzy razy w lewo to wyjedzie łóżko... cztery i wyjedzie wanna. To chyba tyle. |
|
|
Iscario |
Wysłany: Nie 23:22, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
*niewiele myśląc, chwyciła patelnię i walnęła nią serdecznie w pierwsze z jajek.*
ja ani słodkich słówek mówić nie umiem, ani ballad śpiewać, to biorę gwałtem...
*Z pewnym trudem odłożyła ciężką patelnię. Wreszcie przyszła pora na jajko.
W trakcie wylewania zawartości na patelnię, część postanowiła wyemigrować na podłogę a część na palenisko. Drugie jajko sprawiło już więcej trudności. Złodziejka- wiadomo w jaki sposób- zwinęła właścicielowi Jajozgniota. Kolejna porcja wylądowała mniej lub bardziej, na patelni.
Wychylając się po sól, dziewczyna zapomniała o pieprzniczce ściskanej w dłoni. zdrowa porcja pieprzu sypnęła się do jajecznicy. Sytuacja została opanowana nim cała potrawa zaczęła się przypalać.
W efekcie złodziejka stanęła za tobą trwożliwie, chowając się przed nieco oblepioną jakiem patelnią, z nieco bulgoczącą jeszcze zawartością. Jajecznica popiskiwała coś gniewnie- zółciutka, i z pozoru całkiem sympatyczna. Gdyby tylko nie próbowała wyjść z patelni...!*
Smacznego*szepnęła Iscario. Bała się bardziej denerwować jajecznicę* |
|
|
Corin |
Wysłany: Nie 23:07, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
- hmmm... ocena wystawiona będzie według trzech czynników * uśmiechnął się *
- pierwszy i najważniejszy * wyszczerzył ząbki *
ma mi się podobać... nie tyle rezultat co proces tworzenia.
- drugi też dosyć ważny, zdatna do zjedzenia , trzeci w zasadzie nie istotny, musi wyglądać gorzej niż jajecznica gotowana przez naszego władcę, a to ciężko osiągnąć. |
|
|
Iscario |
Wysłany: Nie 23:00, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
Proszę mnie nie winić, jestem skromną złodziejką, kombinatorką... no, to przede wszystkim... ma się nadawać to jedzenia, czy tylko taki okaz wystawowy?*wzięła do ręki fartuszek. Nie bardzo wiedząc jak to diabelstwo założyć, wytarła w niego ręce i rzuciła w kąt* |
|
|
Corin |
Wysłany: Nie 22:54, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
- Do jajek ??? * zdumiał się *
- No dobrze mogę spróbować * postawił kaktusa obok jajek i sklął je że aż miło *
- nie wyszło ... aaaa tak w ogóle to nie ja miałem tą jajecznicę zrobić * uśmiechnął się i zaprosił niewiastę do stołu , na krawędzi którego leżał bardzo skromny fartuszek * |
|
|
Iscario |
Wysłany: Nie 22:47, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
Pan w ogóle nie ma subtelności... a może by tak te nieszczęsne jajka najpierw na kolację zapro...
*dziewczyna westchnęła ciężko*
no, może nie na kolację. Ale kwiaty kupić, powiedzieć kilka miłych słów... może same się otworzą. I będą lepiej smakować! |
|
|
Nemeless Eren |
Wysłany: Nie 22:46, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
*do pokoju chwiejnym krokiem wpada półelf niosąc pod pachami dwa wyjątkowo duże strusie jaja kładzie je na stole po czym ociera pot z czoła*
Macie tu te wasze jaja, są trochę większe niż te małe gnomie *Połelf rzucił w ich kierunku*Bawcie sie dobrze *po czym opuścił komnatę* |
|
|
Corin |
Wysłany: Nie 22:42, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
* wyciągnął zza pleców niepozorny acz doskonały młot kowalski zwany jajomiazgiem *
- Myślę, że powinien wystarczyć. |
|
|
Iscario |
Wysłany: Nie 22:39, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
No!*zatarła ręce*To jeszcze tylko pół korpusu wojska do rozbicia ich na patelnię... |
|
|
Corin |
Wysłany: Nie 22:36, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
- Nemeless !! * krzyknął gnom *
- Dawaj jajka, tylko migiem * uśmiechnął się do czarującej złodziejki *
- zaraz będą jajka ooo taaakie wielkie * pokazał dłońmi jakie wielkie i zaśmiał się * |
|
|
Iscario |
Wysłany: Nie 22:32, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
no, drogi panie*dziewczyna westchneła ciężko. Ton nie wróżył niczego dobrego*to mamy problem... muszę mieć skądś jajka. Kto wie, czy nie dwa!*popatrzyła na gnoma, kiwając głową*Pytanie, kto jest gotowy na takie poświęcenie? |
|
|