Znaleziono 198 wyników

*weszła do sali. Zamiast powitania rzuciła długie ziewnięcie, które pozwoliło nawet najdalej stojącym klanowiczom określić stan jej uzębienia. w dłoni, jak ulubioną masktotke trzymała butelkę po bimbr ...

*na widok brata zakrztusiła się pitym napojem. Cóż, zaskoczenie było pełne, co by nie powiedzieć. "topiąca się" Elfka, pociągnęła Corina za rękaw, by choć poklepał ją po plecach pomocnie*

*tak bardzo pilnowała żeby trzymać kolana razem, że niemal było słychać, jak w tym miejscu przecierają się spodnie. Już miała wykrzyczeć swoją własną "łacińską" inkantację, bdy spostrzegła p ...

*Złodziejka patrzyła na niego, odrętwiała. Nie wiedzieć kiedy animusz dał nogę i nawet nie zostawił kartki kiedy wróci*

... Mistrzuuuuu... *konspiracyjny szept* ...to na mnie patrzy...!

"lalka" to przy "krzyżakach" pikuś XP
co do systemów, skoro nie lubisz tak tych statów za bardzo, to właśnie WM polecam wyżej wymienione Smile

*przez chwilę wzburzona woda podcięła jej nogi. Mimo to dobrnęłą wreszcie do stabilnego, jakby nie patrzeć krakena. Złodziejka przez chwilę z żalem patrzyła na potwora. Nici z wspaniałej walki...*
O ...

*chichocząc paskudnie, brnie do potwora. już widziała oczami wyobraźni jak dzięki niemu szturmują-zwycięsko, siedzibę Wilków i Rycerzy...*

...nie wiedzieć czemu traumatycznie wspominam Neuroshimę... ^^' preferuję Wampira Maskaradę, albo Mroczne Wieki. Że nie wspomnę o starym dobrym Warhammerze.

jak Krakena oswoimy to cię przypilnuje *uśmiechnęła się radośnie i położyła na zdewastowanym nieco już lezaku*

Ja... *niespodziewanie obróciła spojrzenie na Corina* Hej, wiesz że to wcale nie głupi pomysł...? Niby błogosławieństwa od brata nie zyskał, więc jakaś rekompensata...

* w oczach Elfki zalśniły iskry idei... Oto oczami wyobraźni widziała już Krakena na usługach klanu- bestia wdzięczna za uratowanie życia... Szczuta na wrogów Aliptae Bellatoris Gentis!*
Kopa mu, kop ...

Coś czuję że ktoś z tej wyspy nie wróci.... *znaczące spojrzenie jeszcze zagęściło atmosferę* XD

*Złodziejka zaraz się rozpogodziła. Po groźnej atmosferze nie został nawet ślad. Dziewczyna zatarła ręce.*
A w ogóle... Tylko ja mam wrażenie że tej mgły nie powinno tu być?

*niesiona falami wzbitymi przez szalejącego krakena, przepłynęła obok Kesavira i Mistrza* Może jakiś kawał opowiedzcie, bo jak tak macha, to łaskotki w rachubę na pewno nie wchodzą... Może padnie, upa ...

Bo nieznane są wyroki... *zamilkła w porę i machnęła niedbale ręką* Chłopaki. Jeśli to co się tu stało, wyjdzie poza nasze grono... to-was-pozabijam...
*nie szczędziła piorunującego spojrzenia*